8 czerwca o 18.00 zapraszamy na prezentację filmu dokumentalnego i książki "Do zobaczenia za rok w Jerozolimie - deportacje polskich Żydów w 1938 roku z Niemiec do Zbąszynia" oraz spotkanie z redaktorem książki Wojciechem Olejniczakiem z fundacji TRES.
W końcu października 1938 roku w wyniku akcji władz niemieckich tzw. Polenaktion z terenu III Rzeszy deportowani zostali Żydzi posiadający polskie paszporty. Brutalnie, wygnano kilkanaście tysięcy ludzi, pozwalając na zabranie ze sobą tylko niezbędnych rzeczy oraz 10 marek. Do Zbąszynia (granicznego wtedy miasteczka na zachodzie Wielkopolski) od 28 października 1938 roku dotarło około 9 tysięcy Żydów siłą przepchniętych przez granicę.
Zaskoczyła ich tu decyzja władz polskich o zamknięciu miasta. Przez dziesięć miesięcy wypędzeni starali się o możliwość wjazdu na teren Polski lub możliwość emigracji do innych krajów Europy, USA czy Palestyny mając do pokonania biurokratyczną machinę ówczesnego państwa polskiego. Tragiczna sytuacja koczujących przez 10 miesięcy ludzi, była ponurą zapowiedzią gett i obozów, której nikt wtedy nie pojął.
Władze i mieszkańcy Zbąszynia starali się stworzyć we współpracy z żydowskimi organizacjami pomocowymi zręby „normalnego życia” pomimo jawnej antysemickiej postawy władz centralnych. Ze wspomnień świadków i dokumentów wiadomo, iż społeczność miasta wchodziła w relacje z uchodźcami, ale nie ma wzmianek o konfliktach na poziomie bezpośrednich kontaktów. Wypędzonych zakwaterowano na terenie całego miasta, zarówno w pustym młynie, budynkach dawnych stajni wojskowych, oraz w mieszkaniach prywatnych. Utrzymanie społeczności wygnańców było finansowane przez żydowskie organizacje charytatywne.
Ostatni deportowani Żydzi opuścili Zbąszyń w przededniu II wojny światowej.
Ci którzy wybrali emigracje poza Polskę w większości ocaleli, losy innych często były tragiczne...