Od sierpnia 2004 roku w Łodzi istnieje Park Ocalałych. Są w nim drzewa dedykowane osobom, które przeżyły wojnę. Każde drzewo symbolizuje co najmniej jedną osobę, ale tak naprawdę jedną lub kilka rodzin, które są lub były związane z Łodzią. Jest symbolem życia i pamięci, ocalenia i nadziei.
Za każdym z tych drzew kryje się opowieść o Łodzi przedwojennej, o jej wielokulturowej historii, o dziejach łódzkich kupców, rabinów, szewców, nauczycieli, drobnych fabrykantów i robotników, którzy w 1940 roku musieli przenieść się na teren utworzonej wówczas przez Niemców dzielnicy dla Żydów. Opowiada o losach tej rodziny w getcie, o nadaniu Łodzi nazistowskiej nazwy Litzmannstadt, o głodzie, śmierci, o wywózkach do Chełmna nad Nerem i Auschwitz-Birkenau. Ale także o ocaleniu, o wyzwoleniu i o życiu po wojnie. Niektórzy Ocalali wrócili do Polski na zawsze albo na jakiś czas, inni nie mogli, bądź nie chcieli wracać i rozpoczęli nowe życie w różnych zakątkach świata. Park Ocalałych opowiada historie ich wszystkich.
Powstał w 2004 roku w związku z organizowanymi przez Miasto Łódź uroczystościami 60. rocznicy likwidacji Litzmannstadt Getto. Pomysłodawczynią posadzenia w Łodzi drzew symbolizujących tych, którzy przeżyli Holokaust, była Ocalała z łódzkiego getta – Halina Elczewska. – Drzewo jest symbolem życia i trwania – mówiła.
Ideę tę podjął ówczesny prezydent Łodzi – Jerzy Kropiwnicki. 30 sierpnia 2004 roku pierwsze drzewka posadziło 363 osób, które przyjechały na uroczystości z całego świata. Do dzisiaj ponad 650 osób i rodzin, które przeżyły koszmar Holocaustu, zostało uhonorowanych swoim miejscem w Parku Ocalałych. Nazwiska osób i rodzin, którym zostały nadane certyfikaty sygnowane przez Prezydenta Miasta Łodzi, są wyryte na marmurowych tablicach ułożonych wzdłuż alei Arnolda Mostowicza. Są to osoby, które powojenne losy rzuciły w różne zakątki świata, od Polski, Francji, Szwecji i Izraela po Stany Zjednoczone, Argentynę i Australię.
Park zaprojektowała Grażyna Ojrzyńska, ogrodnik miasta. Znajduje się w dolinie rzeki Łódki, na pograniczu dawnego getta, pomiędzy ulicami: Wojska Polskiego, Oblęgorską i ogródkami działkowymi przy ul. Źródłowej; zajmuje powierzchnię 8,5 ha. Jego osią kompozycyjną jest aleja Arnolda Mostowicza, łącząca Pomnik Sprawiedliwych wśród Narodów Świata z Kopcem Pamięci.
W ciągu kilku lat w zaniedbanej części Łodzi powstało miejsce niezwykłe, łączące pamięć o bolesnej przeszłości z nadzieją związaną z przetrwaniem i budową nowego życia. – Te drzewa będą śladem naszej obecności tutaj i naszych rodzin. My wszyscy byliśmy głęboko zakorzenieni w Łodzi. Nasze dzieci i wnuki będą tu zawsze przyjeżdżać – podkreślała Halina Elczewska. W Parku Ocalałych posadzone zostały dęby, graby, jesiony, sosny, jawory, modrzewie, brzozy, świerki, lipy, buki, klony, a także śliwy i jabłonie, korkowce, surmie, tulipanowce. Każde z tych drzew opowiada inną historię. Wszystkie składają się na wspólną opowieść o życiu, śmierci, nadziei i pamięci.