Page 302 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi - Chava Rosenfarb. Drzewo życia - tom pierwszy.
P. 302

Nauczyciel Szafran (wcielenie wszystkich pozytywnych bohaterów, których
           dziewczyna napotkała w swych lekturach) zauważył, że szafa traci swój prestiż
           w oczach Estery, więc zaczął dostarczać swojej uczennicy inne książki. Przyno-
           sił po dwie, trzy, zapakowane w gazetę, powoli wyciągając je ze swej skórzanej
           teczki, opowiadając przy tym o nich i o ich autorach. Odkrywał się przed nią nowy
           świat. Wiersze i powieści, które zaczęła czytać, wprowadziły ją w nowy, nieznany
           świat. Poczuła się nagle inną Esterą. Pojawiły się: Wiktoria, Jan Krzysztof, Ce-
           sarz Portugalii i Tais . Z nimi nadeszły nieprzespane noce, dziwne sny, gryząca
                            8
           tęsknota i ogromny, bezgraniczny smutek – przyjemny i pełen bólu zarazem.
             Później przyszła kolej na inne książki: Tkacze, Głód, Fontamara . Odkryła, że
                                                                  9
           niedostatek chleba, który tak dobrze pamiętała z domu wuja Chaima, znany jest
           nie tylko jej samej. Poczuła głód milionów. Świat stał się nagle wielki i szeroki
           – obcy, a jednak tak znajomy. Życie było zarówno dobre i słodkie, jak i gorzkie
           i okrutne. Ileż to łez przelała nad Skrzywdzonymi i poniżonymi , ileż bezsilnych
                                                              10
           westchnień na poduszce! Bohaterowie tych książek stali się jej sąsiadami, bliski-
           mi, braćmi – niczym z jej ciała i krwi. Kochała ich, drżała o nich i cierpiała z nimi.
             Coś się w niej przebudziło. Tajemniczy wewnętrzny niepokój przemienił się
           z impetem w dociekliwą ciekawość, która całkiem nią zawładnęła.
             Wtedy nadszedł też czas, kiedy w wolne dni przestała odwiedzać dom wuja
           Chaima. Poszła do związku, aby znaleźć pracę. To, czego nauczyła się od kuzynek
           przy maszynach dziewiarskich, teraz się jej przydało. Przyjęto ją do fabryki. Nie
           było tam znanych jej ręcznych maszyn i pracowało się zupełnie inaczej, ale nie
           musiała się wiele przyuczać.
             Po raz ostatni stanęła przed panem Rumkowskim. Chętnie wypuszczał ją
           spod swej kurateli.
             Przez ostatnie lata, odkąd tak dojrzała, nie potrafił przejść obok niej obojętnie.
           Jej ognistoruda głowa zaczynała płonąć w nim, wzbudzając niekontrolowaną
           namiętność. W dodatku zaczynała odzywać się w niej dawna krnąbrność i zu-
           chwałość – nie w słowach, ale w milczącym wzruszeniu ramion, gdy próbował
           ją dotknąć, niewinnie pogładzić po policzku. Wyczuwał demona siedzącego
           w tym zgrabnym, szczupłym ciele i czuł strach przed nią i przed sobą. Uśmiech-
           nął się więc do niej łagodnie, po ojcowsku i zapytał, czy będzie chociaż o nim
           pamiętała. „Na wieki, panie Rumkowski” – spojrzenie, które rzuciła mu spod
           wpół przymkniętych powiek, sparzyło go zielonym płomieniem. Nie był pewien,




           8    Powieść norweskiego pisarza Knuta Hamsuna pt. Wiktoria, Jan Krzysztof Romain Rollanda, Cesarz
             Portugalii szwedzkiej noblistki Selmy Lagerlöf, Thais Anatola France’a.
           9    Dzieła zaangażowane społecznie: dramat naturalistyczny Tkacze Gerharda Huptmanna, Głód
             Knuta Hamsuna, powieść włoskiego socjalisty Ignazio Silone Fontamara.
    300    10   Powieść Skrzywdzeni i poniżeni Fiodora Dostojewskiego opublikowana po raz pierwszy w 1861 r.
   297   298   299   300   301   302   303   304   305   306   307