Page 624 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi - Chava Rosenfarb. Drzewo życia - tom drugi.
P. 624

i Tołstoja. Z polskich pisarzy lubiła Żeromskiego i Reymonta, a z polskiej poezji
               najbardziej twórczość Słowackiego. Chociaż kochała polską kulturę, nie miała
               polskich przyjaciół. „Między Polakami i Żydami była przepaść. Nie rozmawialiśmy
               ze sobą nawet na podwórku. Obserwowaliśmy się z dystansu” – opowiadała po
               latach. Ten dystans i odrębność dwóch żyjących obok siebie narodów opisała
               w powojennych powieściach. Jednak przede wszystkim opowiedziała w nich
               dzieje bardzo różnorodnej społeczności łódzkich Żydów, która w końcu lat 30.
               stanęła na skraju Zagłady.
                  Drzewo życia – najważniejsza powieść pisarki – obejmuje zaledwie sześć lat,
               od końca 1938 do likwidacji getta w 1944 roku i choć autorka sięga znacznie
               głębiej w przeszłość Łodzi, aż do XIX wieku, gdy Żydzi zaczęli licznie przybywać do
               fabrycznego miasta, współtworząc jego wielkość, najważniejsza jest tu opowieść
               o życiu w zamkniętej dzielnicy utworzonej przez Niemców na Bałutach w lutym
               1940 roku. Właśnie przeprowadzką do getta rozpoczyna się drugi tom powieści.
               W książce odnajdujemy wiele autobiograficznych informacji, które na potrzeby
               powieści zostały przetworzone.
                  Rosenfarbowie zamieszkali w getcie najpierw przy ul. Lutomierskiej 11 m. 7
               wraz z innymi członkami rodziny, a potem przenieśli się na Łagiewnicką 8 m. 37.
               Oba miejsca i ich okolice zostały dość dokładnie opisane w książce. Również
               wiele postaci ma swoje autentyczne pierwowzory. Rachela Ejbuszyc to alter ego
               Chavy, a powieściowy Dawid przypomina w wielu aspektach Heńka (Henecha)
               Morgentalera, przyszłego męża autorki. Panna Diamant ma wiele wspólnego
               z przedwojenną nauczycielką autorki z gimnazjum, a zagorzała komunistka
               Estera – z jej szkolną koleżanką. Jednak pod prawdziwym nazwiskiem wystę-
               puje tylko Chaim Mordechaj Rumkowski, Przełożony Starszeństwa Żydów, który
               kierował gettem przez całe jego istnienie, a także kilka postaci drugoplano-
               wych. Pozostałe osoby autorka ukryła pod fikcyjnymi nazwiskami, zresztą we
               wstępie sama zaznaczyła, że „wszelkie podobieństwo do autentycznych osób
               jest przypadkowe”, a osoba Rumkowskiego i inne postaci historyczne są „swo-
               bodnie zinterpretowane”. Pisarka ze swoich doświadczeń i opowieści innych
               osób, wydarzeń historycznych i dokumentów (nie ma wątpliwości, że sięgała
               do Kroniki getta łódzkiego wydanej w latach 1965–1966 przez Wydawnictwo
               Łódzkie i innych zachowanych tekstów dotyczących życia w getcie), zbudowała
               przekonujący świat, który pokazuje czytelnikom, czym było życie w zamkniętej
               dzielnicy, jak różnorodna była żyjąca tam społeczność, jak wyglądały relacje
               łączące i dzielące ludzi. Mamy tu też bardzo ciekawy obraz środowiska ludzi
               kultury, w którym autorka sama się znalazła.
                  Przez dwa lata Chava Rosenfarb kontynuowała w getcie naukę, a w 1941 roku
               zrobiła maturę, którą podpisał Rumkowski. To był koniec jej formalnej edukacji.
               Jesienią szkolnictwo w getcie zostało zlikwidowane, a młodzi ludzie i dzieci, tak
               jak dorośli, musieli poszukać pracy, by dostawać kartki żywnościowe i zupy da-
         622   jące szansę na przeżycie. Przyszła autorka Drzewa życia pracowała w różnych
   619   620   621   622   623   624   625   626   627   628   629