Page 528 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi - Chava Rosenfarb. Drzewo życia - tom pierwszy.
P. 528

Rzuca okiem na zegar. Wkrótce północ. Niedługo trzeba będzie zejść na dół,
           aby złożyć domownikom noworoczne życzenia. Myśli o profesorze Hagerze i jego
           żonie – współmieszkańcach, którzy w bezsensownym proteście już położyli się
           spać, nie czekając do północy. Nie, Samuel, nie lubi utrudniać sobie życia, nie
           lubi dobrowolnej rezygnacji z miłych chwil, jeśli takie się nadarzają. Ponownie
           wspomina ubiegłoroczny bal i prezent, który otrzymał od Hagerów – radio. Zaledwie
           przed paroma godzinami wszyscy wysłuchali noworocznej transmisji z Londynu,
           co ich wzmocniło niczym szklanka dobrej wódki. Jak ogromną wartość zyskał
           prezent Hagerów! Zupełnie niespodziewanie stał się największym skarbem. Sa-
           muel myśli, co zrobić z radiem, gdy trzeba będzie iść do getta. Czuje na plecach
           dreszcz przerażenia. Czy mogą się do tego posunąć? Czy naprawdę mądry Mazur
           był taki przewidujący, gdy podczas „wieczorów szabatowych” organizowanych za
           dawnych, dobrych dni, nazywał dzisiejsze czasy „nowym średniowieczem”? Być
           może cała ta nowina o getcie to fantazja żydowskich głów? Może to żydowska
           plotka? Ale nawet jeśli to prawda, to czy on i jego rodzina nie są zabezpieczeni
           przed niebezpieczeństwem dzięki „żelaznemu listowi”? Co za zrządzenie losu!
           Samuel ma spokojne sumienie. To nieprawda, że dręczy go poczucie winy. Nie
           pójdzie do getta. Gdy zadaje sobie pytanie, co będzie robił w mieście bez Żydów
           – zna odpowiedź. Zajmie się spisywaniem żydowskiej historii jak Józef Flawiusz
           u Rzymian Wojny żydowskiej . Cokolwiek się wydarzy, jedno wie na pewno: nie
                                   2
           rozstanie się ani z radiem, ani z pesachową Hagadą swojego dziadka. Patrzy
           z ukosa na butelkę wódki pod biurkiem, która jest jeszcze prawie pełna. Roz-
           piera go duma na myśl o sile swojej woli. Już nie korzysta tak często z pomocy
           kieliszka. Jedynie teraz, zanim zejdzie na dół, aby złożyć domownikom życzenia,
           odrobinę się napije.


                                            *



             Noc sylwestrowa.
             Chaim Rumkowski jest sam w swoim pokoju. Sam z butelką szampana, którą
           dostał od oficera gestapo urzędującego w gminie, przynoszącego rozkazy od
           prezydenta policji. Mordechaj Chaim ma wznieść toast za Führera i za zwycięstwo
           Trzeciej Rzeszy – tak powiedział oficer, przekazując mu butelkę z szelmowskim
           uśmiechem.
             Chaima Rumkowskiego nie obchodzi ta cała Trzecia Rzesza oraz jej Führer.
           Jest rozczarowany Hitlerem. Bowiem czyż szydzenie z bezbronnego narodu



           2    Wojna żydowska Józefa Flawiusza opisuje dzieje wojny Żydów z Rzymianami z lat 66–73, której
    526      autor był uczestnikiem i kronikarzem.
   523   524   525   526   527   528   529   530   531   532   533