Page 601 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi - Chava Rosenfarb. Drzewo życia - tom trzeci.
P. 601
czystą zielenią wiosny. Kwitnie. Tak wiele drzew już widziałam… Tyle zielonych
drzew… A przecież to jest pierwsze drzewo, które widzę .
40
Podobny opis, choć rozbudowany i upoetyczniony, otwiera prolog Drzewa
życia, kiedy Rachela patrzy na samotną wiśnię za oknem:
Jedna jedyna, samotna, twardo stała przy płocie, który oddzielał linię ko-
lejową od ulicy. Wyglądało, jakby ta wiśnia obawiała się przestrzeni torowiska
i chaotycznych wiatrów tańczących wokół niej. Przytłaczająca bezdomność
uciskała rozgałęzione z natury drzewo i przyciskała je do źle wyheblowanego
policzka płotu. Tylko dwie z jego gałęzi – te najsilniejsze i największe – wspięły
się ponad płot i dosięgły okna Racheli jak dwa uniesione palce wskazujące .
41
Ta wiśnia rosnąca w Brukseli okazuje się pomostem łączącym bohaterkę
prologu z rzeczywistością getta:
Wiosną (…) kiedy rozkwitało, przypominała sobie wiśnię, którą znała z getta.
Te dwie wielkie gałęzie ubrane w kwitnące rękawy przyciągały jej wzrok i nie
pozwalały dostrzec czegokolwiek innego niż odświętność białych kwiatów na
tle mroków getta. Ukwiecone palce wskazywały, dokąd powinny jechać jej po-
ciągi, a kiedy wiatr je kołysał, Rachela wyraźnie słyszała, jak szepczą do niej:
taaam! taaam! 42
Kawałeczek dalej, nadal w prologu, pojawia się jednak pierwszy sygnał sym-
bolicznego znaczenia tej wiśni powracającej wielokrotnie na kartach powieści.
W czasie kłótni z nawiedzającym jej pamięć Bunimem drzewo za oknem nabiera
już kształtów menory: a spójrz na drzewo naprzeciw mego okna. Teraz spadają
z niego płatki. Wkrótce będzie wyglądać jak zielona menora z czerwonymi,
połyskującymi wiśniami niczym światłami . Dokładnie taki obraz owocującej
43
wiśni powraca w ostatnim rozdziale Drzewa życia, tuż przed likwidacją kryjówki
bohaterów powieści i ich śmiercią bądź wywózką do Auschwitz. Kiedy wychodzą
oni ostatniej nocy z piwnicy na podwórko przy Lutomierskiej widok wiśni ich
hipnotyzuje, zrywają ostatnie owoce czerwieniejące na jej czubku. Wtedy też
pojawia się bezpośrednie odniesienie do Ec ha-chaim, kiedy Estera – matka
urodzonego niedługo przed likwidacją getta niemowlęcia – przypomina sobie,
że wiśnia ta była określana właśnie tym mianem:
Popatrz na to drzewo, Isroelu – spojrzała w górę, a pozostali mechanicznie
podnieśli oczy na gałęzie: – Berkowicz powiedział mi, że ten Żyd, który strzegł
40 Chava Rosenfarb, Teg…, op. cit. s. 83.
41 Chava Rosenfarb, Drzewo życia, t. 1, op. cit., s. 14.
42 Ibidem.
43 Ibidem, s. 16. 599