Page 570 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi - Chava Rosenfarb. Drzewo życia - tom drugi.
P. 570

*



                  Noc sylwestrowa
                  Klara, młoda żonka pana Rumkowskiego, leżała w łóżku w jedwabnej koszuli
               wyciętej wokół szyi w szpic. W pokoju było gorąco i jej ręce spoczywały na pie-
               rzynie, przylegając do ciała. Cierpiała podczas nieprzespanych nocy z powodu
               strachu, który niczym ten biały szczur wgryzał się w jej serce i skutecznie zatru-
               wał przyjemności miodowego miesiąca u boku pana Rumkowskiego. Ona, która
               miała tak silny i zdrowy sen, od dnia ślubu cierpiała na bezsenność, kręcąc się
               na posłaniu godzinami ciągnącymi się w nieskończoność.
                  Niepokój ogarnął ją jeszcze przed ślubem, w dniu, w którym obóz dla Cyganów
                                                         1
               został oddzielony ze względu na epidemię tyfusu , przyczynę śmierci samego
                         2
               szefa Kripo . Do obozu wysłano trzech lekarzy z getta, aby walczyli z zarazą.
               Jednym z dwóch zmarłych wskutek tego doktorów był jej kuzyn, z którym się
               wychowywała, a trzeci, doktor Michał Lewin, kolega z jej klasy, walczył o życie.
               Obóz cygański szybko został zlikwidowany, a Klarę dręczyła nieokiełznana,
               mroczna ciekawość, aby dowiedzieć się, co Niemcy zrobili z zarażonymi tyfusem
               Cyganami, o których mówiło się, że są partyzantami z Bałkanów. Ciągle miała
               przed oczyma obraz zmarłego kuzyna i wydawało jej się, że to on pyta i szuka
               wkoło odpowiedzi, ale nie było nikogo, kto by jej udzielił.
                  Zaraz potem nadszedł ten wieczór, gdy miała się spotkać ze swoim wybran-
               kiem, ten jednak nie pojawił się, nawet jej nie powiadamiając, że nie przybędzie.
               Zwykle spokojna, opanowana Klara poczuła w sercu panikę i pobiegła na Bałucki
               Rynek. Tam go spotkała. Wracał z nieplanowanego posiedzenia z Herr Biebowem,
               który właśnie powiadomił Prezesa, że liczba mieszkańców getta nie może się
               zmieniać. A zatem, jak ostatnio nastąpił wielki przypływ ludności, tak teraz na-
               stanie czas odpływu. Warunki mieszkaniowe w getcie są i tak na bardzo niskim
               poziomie, powiedział Biebow, więc pogarszanie tej sytuacji byłoby po prostu nie-
               korzystne dla żydowskiej ludności. Dlatego Prezes z pomocą wszystkich organów
               i właściwych ciał administracyjnych, które pozostają do jego dyspozycji, musi



               1    Obóz dla Cyganów był odseparowany od getta od samego początku. Pierwsze przypadki tyfusu
                  wystąpiły tam w połowie listopada 1941 r., zaledwie kilka dni po przywiezieniu ostatniego trans-
                  portu. Żydowscy lekarze, którzy zmarli walcząc z epidemią, to Karol Boehm z Pragi i Aron Nikel-
                  burg z Łodzi.
               2    Tyfusem w obozie cygańskim zaraził się nie komendant Kripo, ale Kriminaloberassistent Eugen
                  Jansen (SS-Oberscharführer), komendant obozu cygańskiego. Po jego śmierci i kilku innych przy-
                  padkach zarażenia funkcjonariuszy niemieckich, którzy mieli styczność z Cyganami, podjęto decy-
                  zję o likwidacji obozu. Wywózki do Chełmna nad Nerem nastąpiły w dniach 5–12 stycznia 1942 r.
                  Były to pierwsze transporty z łódzkiego getta do ośrodka zagłady Kulmhof am Ner. Wszyscy Cyga-
         568      nie zostali tam zamordowani spalinami w ciężarówkach.
   565   566   567   568   569   570   571   572   573   574   575