Page 557 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi - Chava Rosenfarb. Drzewo życia - tom trzeci.
P. 557
Abramek zaczął wymachiwać rękami, aby uwolnić się od ciała Rumkowskiego,
który na nim leżał. W końcu mu się to udało. Sięgnął dłonią do chlebaka obok
swoich nóg i wyciągnął z niego mały garnuszek. Dotknął kolan starca: – Tu,
panie Prezesie, niech pan weźmie wiśnię z naszego drzewa… to uraduje serce.
Wagon zadrżał, zaskrzypiał i ruszył z miejsca.