Page 11 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana. "Żółta gwiazda i czerwony krzyż" Arnold Mostowicz
P. 11

i łatwizna. Ale tak jest. Obaj doktorzy medycyny. Obaj wysoce utalen-
                  towani literacko. Obaj przekładali literaturę francuską na polski (Boy
                  zdecydowanie więcej). Obaj pisali utwory satyryczne (Mostowicz –
                  więcej). Obaj zasłużeni w potyczkach z zaściankowością.
                    Z końcem lat czterdziestych Mostowicz zdecydowanie porzucił
                  medycynę. Po przeprowadzce do Wrocławia obiit est lekarz – natus est
                  redaktor, dziennikarz i pisarz. Zrazu dziennikarz polityczny, również oby-
                  czajowy. Redaktor naczelny gazet codziennych we Wrocławiu i Krakowie,
                  potem warszawskich „Szpilek”.
                    Wiedza, jaką zdobył, studiując medycynę, ułatwiła Arkowi drogę do pisar-
                  stwa. Zaczął od popularyzacji  nauki z pogranicza biologii, wiedzy medycznej
                  i fantastyki naukowej. Powoli przejdzie do fikcji literackiej – osadzonej w udo-
                  kumentowanych realiach – jak w przypadku Ballady o Ślepym Maksie.
                    W moim głębokim przekonaniu to, co najdłużej, najtrwalej pozo-
                  stanie w pamięci, to Arnolda Mostowicza literatura faktu. Literatura,
                  w której Arnold Mostowicz składa zeznanie jako świadek historii.
                    „Niczego nie zapomnieć” – to pierwsze słowa tej książki. I zaraz dalej:
                  „Masz oczy – patrz uważnie. Masz uszy – dobrze słuchaj… Zapamiętaj to
                  wszystko, gdyż nadejść może taki dzień, że sam nie będziesz pewny, czy
                  to było prawdą, czy może tylko koszmarnym snem…”.
                    I jeszcze jeden cytat – już z przemyśleń powojennych: „Jesteś tym, kim
                  jesteś, płaczem twojej matki, śmiechem kolegi, kamieniem, którym rzucono
                  w ciebie za twoje pochodzenie, śpiewem, którym żegnałeś odjeżdżający
                  na front pociąg z ochotnikami w Hiszpanii – żółtą gwiazdą, którą nosiłeś
                  przyczepioną do piersi, chlebem zmarłego, którym cię ocalił od śmierci”.
                    Ta książka jest dowodem, że Arnold Mostowicz nie tylko patrzył uważnie
                  i dobrze słuchał, ale też był w stanie zapamiętać. Nie tylko okoliczności,
                  atmosferę i klimat wydarzeń, ale szczegóły, co czyni tę książkę szczególnie
                  wartościową. W jednym przypadku jest ona wręcz rewelacyjnie ważna,
                  ponieważ jest jedynym (!) źródłem historycznym. Rzecz (drugi rozdział)
                  dotyczy Cyganów, sprowadzonych – głównie z Lackenbach w Austrii – na
                  obrzeża getta łódzkiego; takie getto w getcie. Nikt (!) z tych Romów nie
                  przeżył wojny. I tylko jeden człowiek zostawił świadectwo o tej martyrologii.
                  To był właśnie dr Arnold Mostowicz, który jako lekarz miał zdiagnozować

                                                                          9
                  PRZEDMOWA | Marian Turski





         Mostowicz_zgck_-010214_.indd   9                                    14-01-31   14:37
   6   7   8   9   10   11   12   13   14   15   16