Page 5 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Annette Libeskind Berkovits „Życie pełne barw. Jak Nachman Libeskind przeżył nazistów, gułagi i komunistów"
P. 5

Daniel Libeskind

            PRZEDMOWA









            Gdy myślę o życiu mojego ojca, w jego centrum zawsze pojawia się Łódź.
            Ojciec mieszkał później w wielu innych miejscach, lecz Łódź zawsze sta-
            nowiła kompas jego myśli, sterując jego emocjami i opiniami, napędza-
            nymi miłością do rodzinnego miasta. Był prawdziwym polskim patriotą,
            bez względu na tragedie, które go spotkały. Zdjęcie z polskiego wojska,
            w którym z ogromną dumą służył, było dla niego rodzajem talizmanu
            z ojczystego kraju. Kochał charakter i energię łodzian, tętniące życiem
            ulice, wielkie fabryki włókiennicze, w których pracował, zaś przede
            wszystkim atmosferę swojego miasta…
               Teraz książka o jego życiu trafia do polskiego czytelnika, a wydaje ją
            rodzinna Łódź. Sądzę, że byłby z tego bardzo zadowolony.


                                           ***

            Kiedy umarł mój ojciec, przyszło mi do głowy pytanie, które ktoś zadał
            kiedyś Goethemu – jaki kolor lubi najbardziej. „Lubię tęczę” – odrzekł.
            Wtedy właśnie pomyślałem o ojcu: dla niego świat był pełen tęcz. W spo-
            sób zdyscyplinowany i wyczulony na szczegóły malował eksplozje kolo-
            rów, kształtów i wzorów. Ojciec zmarł w czerwcu 2001 roku; trzy miesiące
            później byłem wdzięczny losowi, iż jego śmierć nastąpiła przed atakiem
            na World Trade Center 11 września. Cieszyłem się, że nie był świadkiem tej
            przełomowej destrukcji i nie dożył ataku na swój ukochany Nowy Jork.
            Być może to on z nas wszystkich odczuwałby największe przerażenie
            i rozpacz, nie tylko z powodu utraty istnień ludzkich, lecz dlatego, że
            Ameryka reprezentowała w jego oczach wszystko, co dobre, bezpieczne
            i podnoszące na duchu, zaś 11 września dokonano nikczemnego zamachu
            na wszystkie te wartości.
               Kiedy umarł mój ojciec, ze świata odeszła dobra i skromna dusza.



                                                                           5
   1   2   3   4   5   6   7   8   9   10