Page 9 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Klub Kuriera.
P. 9

9



                     ŁÓDZ


          JANA KAR—






               SKIEGO

                                    SEBASTIAN NASALSKI

       Jan Karski był łodzianinem z urodzenia. W mieście nad Łódką ukształtowano jego nieprzeciętną
       wolę, odwagę i determinację. Tu nauczył się współżyć z osobami innej nacji i religii.
       Z tego miasta wyruszał w świat z nadzieją tworzenia lepszej przyszłości. Wciągnięty w wir
       wielkiej historii, ryzykował swe życie, by ratować Żydów skazanych na śmierć w gettach
       i obozach zagłady. Rodzice Jana, Walentyna z Burawskich i Stefan Ignacy Kozielewscy,
       mieli sześcioro dzieci, kiedy wiosną 1914 r. urodził się im kolejny syn. Nadali mu dwa imiona
       Jan Romuald. W księgach parafialnych kościoła Podwyższenia Świętego Krzyża w Łodzi
       jego przyjście na świat zapisano pod datą 24 kwietnia. Kiedy miał niespełna sześć lat,
       Jan stracił ojca. Stąd też na jego wychowanie największy wpływ miała ukochana matka.
       W rodzinie Kozielewskich panował swoisty duch patriotyzmu odwołujący się do chlubnych
       tradycji  walk  niepodległościowych  dziadka  Andrzeja  Kozielewskiego,  powstańca
       z 1863 r. Żywa była również pamięć pradziadków ze strony matki, wiernych żołnierzy
       cesarza Napoleona. W sposób szczególny odnoszono się do marszałka Józefa Piłsud-
       skiego. Miłość do tego ostatniego wpajała matka. W tym działaniu wspierał ją najstarszy
       syn Marian, żołnierz Legionów Polskich i działacz Polskiej Organizacji Wojskowej. Swoją
       edukację przyszły emisariusz rozpoczął w 1920 r. od Szkoły Powszechnej nr 4 mieszczącej
       się przy ul. Targowej 14. Zachęcany przez matkę i jezuickich katechetów wstąpił wówczas
       do Sodalicji Mariańskiej (stowarzyszenia, którego celem było oddawanie szczególnej
       czci Matce Bożej). W drugiej połowie lat dwudziestych XX w. rozpoczął naukę w Miejskim
       Gimnazjum Męskim im. Józefa Piłsudskiego. Jak sam wspominał, miał dobre stopnie
       z historii i literatury, gorsze z matematyki i nauk przyrodniczych.  Uwielbiał dwie postacie
       historyczne: marszałka Józefa Piłsudskiego i genialnego ministra spraw zagranicznych
       Francji doby Rewolucji Karola Talleyranda.
       W  życiu  Jana  Karskiego  był  jeszcze  jeden  ważny  moment,  kiedy  to  łódzki  rodowód
       zaważył  na  dalszych  jego  losach.  Oto  w  trakcie  kampanii  wrześniowej  1939  r.  por.
       Kozielewski (oficer 5. Dywizjonu Artylerii Konnej, wchodzącego w skład Krakowskiej
       Brygady Kawalerii) dostał się do niewoli sowieckiej. W grupie kilku tysięcy żołnierzy
       Wojska Polskiego i funkcjonariuszy Policji Państwowej przebywał w obozie jenieckim
       na Ukrainie. Kiedy w październiku 1939 r. władze radzieckie rozpoczęły akcję wymiany
       jeńców pochodzących z ziem wcielonych do III Rzeszy, w grupie przekazywanej Niem-
   4   5   6   7   8   9   10   11   12   13   14