Page 11 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. "Bałucki słownik"
P. 11

Bałuty stały się przede wszystkim dzielnicą polskiej i żydowskiej bie-
       doty, choć wśród mieszkańców i właścicieli działek oraz bałuckich warsztatów
       nie brakowało także przedstawicieli społeczności niemieckiej. Uliczki dzielnicy
       wypełniał handlowy rozgwar i nieustająca krzątanina wokół małych i większych,
                                                              A
       nie zawsze uczciwych interesów. Dawne Bałuty to także legendarne postaci —
       symbole określonych postaw i profesji: cwaniaków, fałszerzy, złodziejaszków,
       ludzi przestrzegających kodeksu honorowego właściwego półświatkowi, żyją-
       cych „z fasonem”.
            W pamięć dzielnicy mocno wpisany jest również okres drugiej wojny   B
       światowej, kiedy to Łódź została wcielona do Rzeszy, a Bałuty wraz ze Starym
       Miastem zostały zamienione w zamknięte i ściśle odizolowane od reszty mia-
       sta getto. Powstał tu obóz pracy, miejsce wegetacji i śmierci tysięcy Żydów;
       tragiczny przystanek w drodze do komór gazowych w Chełmnie nad Nerem
       i Auschwitz-Birkenau. W getcie łódzkim zamknięto Żydów z Łodzi, ze zlikwi-
       dowanych gett prowincjonalnych z obszaru Kraju Warty, między innymi z gett
       we Włocławku, Głownie, Ozorkowie, Łasku, Pabianicach, Sieradzu i Wieluniu.
       Później umieszczono tu także Żydów z Czech, Niemiec, Austrii i Luksemburga.
       Litzmannstadt Getto, największe getto na ziemiach polskich, utworzone przez   C
       Niemców w lutym 1940 roku, istniało aż do sierpnia 1944 roku.
               Choć bałucka nędza i tragizm wojny często dominują we wspomnie-
          niach, to wypełniają je także kolorowe dorożki, śpiewacy podwórkowi, ku-
          glarze i cudotwórcy. Bałuty rozbrzmiewały melodiami „szemranego tanga”
          i biesiadnych przyśpiewek, a ich mieszkańcy potrafili żyć intensywnie i barwnie.

            Dzisiaj Bałuty to przestrzeń, w której sąsiadują ze sobą domy, ulice —
       te współczesne i te ocalałe, pamiętające czasy przedwojenne. Wiele starych
       budynków wyburzono. Przestały istnieć niektóre adresy. Na miejscu żydow-
       skiego cmentarza przy ul. Wesołej wybudowano bloki i poprowadzono tam-
       tędy zmodernizowaną ul. Zachodnią, po której jeżdżą tramwaje i samochody,
       przechadzają się łodzianie. Wciąż wyrastają nowe osiedla mieszkaniowe. Wśród
       zabudowy z lat 50. i 60., pomiędzy wieżowcami z lat 80., pojawiają się aparta-
       mentowce. Zmienia się krajobraz dzielnicy, który wciąż jednak emanuje pamię-
       cią — inną dla każdego, i nie dla wszystkich. Są więc Bałuty pejzażem   D
   6   7   8   9   10   11   12   13   14   15   16