Page 377 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Annette Libeskind Berkovits „Życie pełne barw. Jak Nachman Libeskind przeżył nazistów, gułagi i komunistów"
P. 377
spędził poza Polską. Mimo że w łódzkim getcie stracił niemal całą bliską
rodzinę. Mimo że jego córka nie potrafiła wyrwać z pamięci i serca swoich
przykrych wspomnień z powojennej Łodzi – Nachman chciał pamiętać
tylko dobre strony życia.
Jest w tej książce niezwykle poruszający fragment, gdy Nachman wspo-
mina, jak przy sosnowym stole zrobionym przez jego ojca, Chaima Cha-
skiela, siadywał przy mrugającej lampie naftowej i spisywał w jidysz jego
opowieści. Wysyłał je potem do Wilna, a 60 lat później w nowojorskiej
bibliotece YIVO czytał swój manuskrypt.
„Jak to możliwe, że zachowało się coś tak nikłego jak papier?” – nie mógł
się wtedy nadziwić.
Nachman Libeskind, łodzianin, „trzymał w drżącej dłoni stroniczkę, na
której zapisał bajkę swojego ojca i z wilgotnymi oczami odczytywał ją
raz po raz. Historyjka wydała mu się bardzo staroświecka i naiwna, ale
była przecież świadectwem nieistniejącego już świata. W głowie nadal
słyszał głęboki głos ojca, opowiadającego mu ją w nocy”. To było w Łodzi,
w świecie, którego już nie ma, ale który staramy się przywoływać dzięki
takim książkom i takim opowieściom.
Nachman i Dora po trudnych latach w Azji wrócili do powojennej Łodzi,
którą opuścili w 1957, przez krótki czas mieszkali w Izraelu, by znaleźć
w końcu swoją stację docelową w Nowym Jorku. Wychowali dwoje wspa-
niałych, odnoszących sukcesy dzieci i doczekali się wnuków. Dora zmarła
w 1980 roku, Nachman – w 2001 roku, w wieku 92 lat.
Książka Życie pełne barw jest piękną opowieścią o mądrym, spełnio-
nym życiu. Jestem wdzięczna Annete Libeskind Berkovits, że zgodziła
się wydać ją w Bibliotece Centrum Dialogu. I Danielowi Libeskindowi za
słowo wstępne.
Nachman w ten symboliczny sposób powraca do swojej ukochanej Łodzi.
Łódź, październik 2020
Joanna Podolska