Kurier FM

Marek Edelman

Marek Edelman fot. Sławomir Kamiński. Agencja Gazeta

 

 

 

 

 

Marek Edelman (ur. 1919 w Homlu, zm. 2009r. w Warszawie) – W czasie wojny był jednym z organizatorów Żydowskiej Organizacji Bojowej w warszawskim getcie. Po śmierci Mordechaja Anielewicza został dowódcą powstania w getcie. Półtora roku później walczył na barykadach powstania warszawskiego. Zawsze podkreślał, że powstanie Żydów było fragmentem walki obywateli Polski z hitlerowskim najeźdźcą.

 

Po wojnie zamieszkał w Łodzi. Ukończył medycynę. Został lekarzem. Nigdy nie zaakceptował komunizmu. Wielokrotnie usuwano go z pracy, w grudniu 1968 r. odmówiono mu zatwierdzenia habilitacji. Mimo to nigdy nie wyjechał z Polski. Powtarzał, że nikt nie będzie decydował za niego, gdzie i w jaki sposób ma żyć.

Pomagał prześladowanym, podpisywał protesty przeciwko bezprawiu. Był współpracownikiem Komitetu Obrony Robotników, jednym z liderów „Solidarności". Internowany 13 grudnia 1981 roku, został wypuszczony po paru dniach więzienia po interwencji intelektualistów z Zachodu. W 1983 r. zbojkotował uroczystą akademię z okazji rocznicy powstania w getcie na znak protestu przeciwko delegalizacji „Solidarności". Do 1989 roku uczestniczył w podziemnym ruchu solidarnościowym, brał też udział w obradach Okrągłego Stołu.

Kiedy w Polsce działalność na rzecz demokracji przestała być konieczna, aktywnie zaczął zabierać głos na inne tematy istotne dla dzisiejszego świata. Wielokrotnie podkreślał, że obowiązkiem każdego człowieka jest udzielanie pomocy słabszym i zagrożonym. Wciągnęły go sprawy Bośni, potem Kosowa. Pomagał zarówno czynem – choćby jadąc z konwojem do Sarajewa - jak słowem. Jego apel skierowany do przywódców NATO w kwietniu 1999 roku opublikowały najpoważniejsze dzienniki.

Marek Edelman zawsze podkreślał, że wszyscy jesteśmy współodpowiedzialni za losy świata, dlatego nieustannie trzeba angażować się w sprawy trudne i niebezpieczne. Trzeba stawać po stronie tych, którzy są słabi i opuszczeni. Trzeba przeciwstawiać się złu w każdej postaci.

Wydał książki „Getto walczy" i dzieło naukowe „Zawał serca". Niedługo przed śmiercią wyszła piękna książka „I była miłość w getcie....", której współautorką była Paula Sawicka.

Historię Marka Edelmana opisała w wywiadzie-rzece „Zdążyć przed Panem Bogiem" Hanna Krall. W 1999 r. Rudi Assuntino i Wlodek Goldkorn wydali biografię pt. „Strażnik. Marek Edelman opowiada". W 2008 r. Witold Bereś i Krzysztof Burnetko opublikowali książkę: „Marek Edelman. Życie. Po prostu".

Prof. Jan Karski, kurier polskiego państwa podziemnego, też honorowy obywatel Łodzi, powiedział o nim kiedyś: „Marek Edelman jest najszlachetniejszym z najszlachetniejszych. Jest szlachetny i mądry. A to rzadka kombinacja".

 

 

 

 

 

 

 

 

Marek Edelman, fot. Sławomir Kamiński, Agencja Gazeta                                  

Kategoria: /